Studenci w mundurach

Studenci w mundurach

Kiedyś w gabinecie otoczyło mnie kilku smutnych panów. Zapytałem skąd są (mając na myśli rok i kierunek), ale odpowiedzieli bardziej konkretnie: Komenda Wojewódzka, Komenda Powiatowa, CBŚ itd. Uf…, na szczęście przyszli tylko po zaliczenie.

Nie musieli się jednak przedstawiać, bo studentów ze służb mundurowych łatwo rozpoznaję. To na ogół ludzie konkretni i skuteczni. Często zestresowani, zawsze zapracowani. Opowiadają ciekawe historie i wielu z nich już się chyba zorientowało, że słucham ich z zainteresowaniem, więc raczą mnie swoimi opowieściami, a ja sam już nie wiem czy to prawda, czy tylko taki dryf, jak w ,,Sposobie na Alcybiadesa’’.

Obcowanie z tymi studentami, oprócz wiedzy z zakresu funkcjonowania służb mundurowych rozwija moją empatię i daje konkretne umiejętności komunikacyjne. Nie ukrywam, że wykorzystuję je później na wykładach i w rozmowach z magistrantami, kiedy zbędne dyskusje zamyka proste polecenie ,,Wykonać’’! Przydaje mi się to również w negocjacjach z drogówką w sytuacji, w której (oględnie mówiąc) to akurat ja jestem petentem.

Taaak… nie będę ukrywał, mam słabość do funkcjonariuszy, czasami nie mam do nich siły, ale zawsze wiele sympatii. W tym roku znów kilku z nich, z moim udziałem, uzyska tytuł magistra. Wyprostowani, stukną obcasami i wrócą do swojej służby. A ja ich pożegnam melancholijnym ,,cześć’’ (to do CBŚ) albo ,,pa’’ (CBA).

/ Bez kategorii

Share the Post

About the Author