Żegnaj Władku

Żegnaj Władku

Dziś w przerwie zajęć dowiedziałem się o Tragedii. Potem była chwila ciszy, czas na refleksje, zaduma. Teraz siedzę na zaimprowizowanym dyżurze i myślę o jednej z osób z Drugiej Listy Katyńskiej.

Władek Stasiak był moim kolegą ze studiów. Kończyliśmy ten sam kierunek, byliśmy razem na obozie studenckim w Bułgarii w 1985 r. Potem kontakty się urwały, jak to po dyplomie. Obserwowałem z daleka Jego karierę w NIKu, Urzędzie Stołecznym, Ministerstwie, w Kancelarii Prezydenta. Był kompetentny, pracowity, odważny, lojalny. Gdy dowiedziałem się, że odpowiada za sprawy bezpieczeństwa, to z uśmiechem wspominałem nasz obóz, podczas którego chodził z finką przy boku i swoimi umiejętnościami sztuki walk chronił kolegów w obcym środowisku.

W maju mieliśmy spotkać się na konferencji w Katowicach.

Nie poznałem osobiście porządniejszego polityka niż Władek Stasiak. Gdyby dziś ktoś zmusił mnie do określenia go jednym słowem, powiedziałbym za Gombrowiczem, że Władek wielkim patriotą był.

I to miejsce śmierci, i te okoliczności…

Jak pożegnać Takiego Człowieka? Co powiedzieć? Co napisać?

Przychodzą mi na myśl słowa piosenki, którą ułani żegnali swoich poległych towarzyszy broni

Śpij Kolego w ciemnym grobie

Niech się Polska przyśni Tobie

/ Bez kategorii

Share the Post

About the Author