Zrównoważony rozwój

Zrównoważony rozwój

Idą święta, czas na refleksje, wyciszenie, życzenia. Jak połączyć naukę i pracę z taką atmosferą? Może odwołując się do teorii zrównoważonego rozwoju.

Politolodzy kładą w niej nacisk na reformy, ich warunkiem powodzenia jest  wszechstronna skuteczność. Natomiast socjolodzy eksponują rolę struktur społecznych w procesie rozwoju, uznając to za jeden z najpoważniejszych przejawów modernizacji, której fundamentem jest właśnie zrównoważony rozwój. Aby reformy doczekały się pozytywnych ocen, muszą być korzystne w miarę równo dla wszystkich. Z kolei psychologowie amerykańscy podobną ideę sprowadzają w relacjach międzyludzkich do następującej tezy: jeśli sąsiadowi twojego kolegi jest dobrze, to powinieneś być zadowolony – bo i Tobie się prędzej czy później poprawi.

Zasada zrównoważonego rozwoju mająca podłoże ekonomiczne, ale społeczne konsekwencje, posiada również swoje odniesienia w literaturze. ,,Szczęścia w domu nie znalazł, bo go nie było w ojczyźnie’’ – tak Adam Mickiewicz pisał o młodości Konrada Wallenroda. Przekorni Polacy w anegdotycznym wymiarze skonstruowali antyteorię (tytułowego rozwoju), w której na pytanie Pana Boga o spełnienie życzenia, mogącego w pełni uszczęśliwić naszego rodaka (pod warunkiem, że jego sąsiad dostanie dwa razy tyle), ów odpowiada: ,,To Panie, wybij mi jedno oko’’.

Zrównoważony rozwój oznacza pomyślność budowaną nie poprzez zadłużenie następnych pokoleń, nie wskutek antyekologicznych rabunkowych inwestycji, ale w warunkach horyzontalnej i perspektywicznej symetrii. Będzie mi dobrze wtedy, kiedy z powodzeniem funkcjonować będą moi sąsiedzi, współpracownicy oraz ich koledzy i następcy. Dlatego składając życzenia świąteczne i noworoczne pamiętajmy też o pomyślności dalszych członków naszej wspólnoty. Takiego zrównoważonego rozwoju życzę na Święta i na nowy, 2012 rok.

/ Bez kategorii

Share the Post

About the Author