Doradztwo polityczne
Kto dobrze zna powieść (lub film) ,,Ojciec Chrzestny’’, ten wie jaką rolę odgrywał przy szefie jego Consiligiori. To człowiek kompetentny, dyskretny i skuteczny. Tego wszystkiego można się nauczyć w ramach tytułowego przedmiotu.
Sporo nowych przedmiotów pojawia się na studiach politologicznych, zwłaszcza na specjalizacji II stopnia (studia magisterskie). Doradztwo polityczne to właśnie taka nowość. Coś więcej niż marketing polityczny, bardziej praktyka niż teoria. Wymaga umiejętności, wiedzy, wyobraźni (wizualizacji). Trudno tu nauczyć się wszystkiego z książek, czasami bezpośrednie zaangażowanie w jedną kampanię wyborczą (np. w charakterze wolontariusza) lepiej przygotuje do Doradztwa politycznego niż lektura dziesięciu opracowań naukowych.
Z tego powodu realizację przedmiotu zaczynam najczęściej od pytania o doświadczenia. Ostatnio jest coraz więcej odpowiedzi pozytywnych: studenci często pomagają w kampanii znajomego kandydata, albo też uczestniczą w pracy komisji wyborczej. Poza tym jest wiele okazji do obserwacji uczestniczącej (warto tę socjologiczną metodę badawczą poznać bliżej), ponieważ w ubiegłym roku znaczna część Polaków głosowała aż cztery razy, dwie tury wyborów prezydenckich i dwie tury wyborów samorządowych.
Staram się, aby materiał pomocniczy do wykładów z Doradztwa politycznego był atrakcyjny. Część slajdów zgromadziłem rok temu, gdy wrocławska firma szkoleniowa zwróciła się do mnie o pomoc w przygotowaniu kandydatów do wyborów. Do tego szkolenia akurat nie doszło, ale pomoce naukowe okazały się przydatne. Można się z nimi zapoznać na tej stronie w zakładce Multimedia.
W podsumowaniu tego przedmiotu na koniec semestru, nietrudno uzyskać zaliczenie, a ewentualny egzamin polega na przygotowaniu krótkiego raportu na konkretny temat (raczej aktualny i łatwy). Kto jednak jest wyjątkowo odporny na naukę, albo też niezdyscyplinowany, ten i z Doradztwa politycznego może mieć kłopoty. Wówczas, tak jak to robił Don Corleone, najpierw takiemu delikwentowi przesyłam pozdrowienia. Jeśli to nie pomaga, następnie mogę podrzucić ,,zdechłą rybę’’ (np. zadanie referatu n/t zmian wizerunku Leppera w latach 1991-2001). A jak i to nie skutkuje, to w indeksie składam mu propozycję nie do odrzucenia…