Majstersztyk marketingowców
Podobno szewc bez butów chodzi, a specjaliści od marketingu potrafią doradzać wszystkim, tylko nie sobie. Z zaciekawieniem więc czekam na to, jak wypadnie jubileuszowa – dziesiąta konferencja organizowana przez Polskie Towarzystwo Marketingu Politycznego. Plan jest świetny.
Tematyka jeszcze ciepła, bo wybory z lat 2010-2011 nie doczekały się dotąd wielu opracowań. Paneli zaplanowano chyba z dziesięć, prelegentów zgłosiło się prawie pięćdziesięciu. W programie na szczęście nie ma spotkania z politykami, co czasami bywa żałosną atrakcją naukowych imprez.
Organizatorzy pomyśleli o tym, jak nie dopuścić do tego, aby uczestnicy w trakcie konferencji wymykali się z obrad. Po pierwszej części (UJK w Kielcach) bractwo zostanie zapakowane do autokarów i przetransportowane do Rytwian, gdzie w atmosferze skupienia i powagi, jaką stwarza kompleks klasztorny Pustelnia Złotego Lasu przedstawione zostaną pozostałe referaty w kilku tematycznych zespołach. Dla miłośników safari, bizonów i pałaców przewidziano krótką wyprawę do Kurozwęk. A na drugi dzień, grzecznie do autokarów i w drogę powrotną.
Taki projekt warto polecić jako wzór wszystkim organizatorom konferencji, którzy zmagają się z dylematem, jak pogodzić sprzeczne często interesy uczestników żądnych wrażeń, nie tylko zawodowych. Sezon na sympozja dopiero się zaczyna, więc poprzeczka została ustawiona wysoko. Nie znam osobiście osób odpowiedzialnych za tę konferencję, ale już na dzień dobry mają u mnie fory za pomysłowy plan. No to jadę, przekonać się jakie będzie wykonanie.