Setka i pięćdziesiątka

Setka i pięćdziesiątka

We wrześniu zebrało się trochę okazjonalnych wydarzeń. Jutro w Poznaniu zaczyna się Kongres Politologii, w sobotę ,,moje” Liceum obchodziło stulecie, a w najbliższy piątek kolejny jubileusz…
Drugi Kongres Politologii zapowiada się nader ciekawie. Poznaniacy słyną z racjonalności i precyzji, tamtejsi politolodzy mają chyba najnowocześniejszą bazę w kraju, a doświadczenia z pierwszego kongresu w Warszawie (2009) pozwolą jeszcze lepiej przygotować i przeprowadzić obrady. Patrząc po tematyce i uczestnikach widać, że wbrew mało optymistycznym prognozom, środowisko polskich politologów pragnie wyraźnie podkreślić swą obecność w życiu naukowym i publicznym kraju. I tak trzymać.
W innego rodzaju uroczystości uczestniczyłem w rodzinnym Turku, gdzie z okazji 100-lecia Liceum odbył się Zjazd Absolwentów. Szkołę tę założyła Tomiła Składowska, siostra premiera Felicjana Sławoja-Składkowskiego, który przed wojną był mecenasem miasta. Wspaniała księga wspomnieniowa oraz Zjazd z udziałem absolwentów z kilkudziesięciu roczników skłaniają do refleksji nad początkami edukacji, nad młodością i przemijaniem…
Atmosferze świętowania sprzyja jeszcze jedna okazja, zarazem sposobność do wyjaśnień. Bo ktoś mi kiedyś wytknął, że na tej stronie nie podałem swego wieku. Więc miło mi poinformować, że 21 września kończę pięćdziesiąt lat. I nawiązując do tytułu wpisu – dodam jeszcze tradycyjnie: na zdrowie!

/ Bez kategorii

Share the Post

About the Author