System polityczny RP
Przed wakacjami zacząłem pisać o przedmiotach, które realizuję. Wśród nich najbardziej ,,pojemny’’ jest System polityczny RP.
Studenci mówili kiedyś o takich przedmiotach ,,kobyła’’. Zawiera on wiele treści odwołujących się to ustroju państwa, systemu partyjnego, systemu wyborczego, wiedzy o prawie i może jeszcze paru innych przedmiotów, które występują kierunkach humanistycznych oraz społecznych. Okazuje się, że wszystko tu ważne i potrzebne: ustawy, instytucje, organizacje, mechanizmy (proces legislacyjny), ludzie. Wykłady powinny być raczej syntetyczne. Zmuszony do wskazania najważniejszych obszarów z zakresu tego przedmiotu postawiłbym na wybory (parlamentarne, prezydenckie, samorządowe).
Zakres terytorialny i chronologiczny przedmiotu określa jego tytuł. Chociaż zdarza się, że przy omówieniu konkretnych tematów trzeba cofnąć się przed datę 1 stycznia 1990 r. (początki III RP). Należy też ciągle swą wiedzę aktualizować. Na bieżąco zmienia się przecież prawo, pojawiają się nowi aktorzy polityczni, cały system to ,,żywa’’ materia. Nie jest łatwo przygotować się do egzaminu z tego przedmiotu.
Jeśli jednak ktoś śledzi na bieżąco wydarzenia polityczne w Polsce, czyta regularnie poważną prasę, to powinien zaliczyć ten przedmiot z marszu i bez dodatkowego wysiłku (choć oceny bardzo dobrej nie gwarantuję). Z podręczników, można wskazać wszystkie te, które mają tytuł odpowiadający nazwie przedmiotu. Uważam, że aktualnie najlepszym podręcznikiem jest praca zbiorowa pod red. Haliny Lisickiej (,,System polityczny RP’’, Wrocław 2005). Ale książka ta ma swoje wady. Poziom poszczególnych części jest zróżnicowany, sporo jest treści zbędnych (kontekst międzynarodowy), wymaga też bieżącego uzupełnienia. Może więc ktoś napisze nowy podręcznik akademicki. Jest on potrzebny, choć wiadomo ile kłopotów przynosi pisanie książek. Trzeba mieć pomysł, predyspozycje, czas, miejsce, spokój, materiały, metodologię, warsztat pracy, pomocnych współpracowników, życzliwych recenzentów, profesjonalnego wydawcę oraz ambiwalentny stosunek do komercyjności takiego przedsięwzięcia. Krótko mówiąc, książek pisać się nie opłaci. Ale warto.