W poszukiwaniu inspiracji

W poszukiwaniu inspiracji

Ferie, Święta i Nowy Rok to taki okres, w którym człowiek resetuje się maksymalnie. Odpocząć można od wszystkiego, nawet od samego siebie. Zaglądam więc tu dopiero teraz, po dwutygodniowej przerwie, w nadziei na znalezienie zawodowych inspiracji.

Rok zapowiada się ciekawie. Będzie nowa ustawa o szkolnictwie wyższym, będą wybory parlamentarne. Obydwa wydarzenia mogą się stać powodem do zmian. Wprawdzie nie należy oczekiwać rewolucji na uczelniach, ale to może być pierwszy krok na drodze do zasadniczej sanacji życia akademickiego. Podobnie z wyborami. Stabilizacja (a może wręcz stagnacja) w sondażach pozwala przewidzieć rezultat, który zapewne utrwali istniejący układ sił na scenie politycznej. Ale spokoju w polityce nie będzie, ponieważ następna seria wyborów przypada dopiero na lata 2014-2015, więc dla wielu posłów i senatorów to ostatnia szansa na mandat.

Pomijam już omawianie takich tematów jak otwarcie dla Polaków rynku pracy w Niemczech, nasza prezydencja w UE, zapinanie ostatnich guzików w przygotowaniach do Euro 2012, przypadająca w grudniu 30 rocznica wprowadzenia stanu wojennego, zawirowania na rynkach finansowych. Politologom, którzy żyją z badań nad takimi zjawiskami, bezrobocie nie grozi.

Tymczasem najbliższe tygodnie zapowiadają się rutynowo. Ostatnie zajęcia, przygotowania do egzaminów, początek sesji. Gdzie tu szukać inspiracji? Treści końcowych wykładów zmienić już nie mogę, terminy sesji wyznacza JM Rektor. Profesor może najwyżej wykazać się w związku z egzaminami. Hm… może by więc w tym roku ,,poszaleć’’ z jakimiś niespodziankami? Powrócę do tego za tydzień.

/ Bez kategorii

Share the Post

About the Author