Telefoniczny eksperyment
Gdyby to było możliwe, to wystąpiłbym o grant telefoniczny. Zafundowałbym sobie pocztę głosową i wgrałbym tam proste odpowiedzi, które można usystematyzować w dziesięciu punktach (niczym ,,Dekalog współpracy’’ ze strony głównej). I brzmiałoby to mniej więcej tak: Dzień dobry. Miło mi, że się dodzwoniłeś…
… jeżeli jesteś moim studentem i chcesz zapytać o dyżury – wybierz 9 lub sprawdź moją www;
…. jeżeli jesteś moim magistrantem i brakuje Ci pomysłu na temat – wybierz 8 lub przeczytaj utwór Andrzej Waligórskiego ,,Bajarz – jajarz’’;
…. jeżeli jesteś moim doktorantem i pytasz o terminy – wybierz 7 (i wybieraj do skutku);
… jeżeli jesteś moim podwładnym i chcesz abym dokonał oceny Twojej pracy – wybierz 6 lub napisz podanie;
… jeżeli dzwonisz z biblioteki w sprawie książki, którą przetrzymuję – wybierz 5 i czekaj dalej;
… jeżeli dzwonisz z portierni, bo znów zapomniałem oddać klucz – wybierz 4 lub zamknij zapasowym;
… jeżeli jesteś redaktorem i chcesz abym ,,coś’’ napisał – wybierz 3 lub postępuj wg instrukcji Adama Słodowego;
… jeżeli jesteś kolegą z pracy i chcesz pogadać o podwyżkach – wybierz 2 lub postulowaną kwotę;
… jeżeli jesteś moim przełożonym i chcesz abym napisał kolejne sprawozdanie (kartę kursu, zrobił parametryzację etc.) – wybierz 1 lub poczekaj na dostarczenie przeze mnie L-4;
… jeżeli jesteś moim ministrem i chcesz usłyszeć co myślę o reformie szkolnictwa wyższego – wybierz 0 i lepiej nastaw zagłuszarkę (piiiiii).